tag:blogger.com,1999:blog-81697088161034553962024-02-18T23:54:01.664-08:00CheffFotosCheffoshttp://www.blogger.com/profile/13897880906789825896noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-8169708816103455396.post-78434410248864860212010-08-07T04:40:00.000-07:002010-08-07T06:23:35.848-07:00SianoOstatnio dość często siadam na rower i jadę sobie przed siebie. Raz wyjechałem prawie na Lipowe; stamtąd chciałem zielonym szlakiem przejechać na Paproć; no więc zjeżdżam na dół, fajnie fajnie, ale nagle znalazłem się 5 metrów przed czyimś domem, a droga prowadziła wprost do garażu! Jakoś nieswojo się czuję w takich sytuacjach. Na domiar złego garaż był na wpół otwarty, a z jego czeluści wybiegł do mnie włochaty pies z długim nosem; przystanął metr ode mnie i szczekał, a był wielkości wilczura, więc się trochę bałem. Po mojej drugiej stronie szczekał dla równowagi jakiś mało groźny kundel, a ja stałem w miejscu i też czekałem.<br />Nie było tak źle, psy się uspokoiły, przede mną mała skarpa i zielona łąka z prawie widoczną ścieżką (ktoś parę dni temu musiał przechodzić), a obok drzewko informujące mnie radośnie, że tak - tędy droga. No to zjechałem delikatnie ze skarpy... hau! hau! hau! ko ko ko! (wyskoczyła przerażona kura z trawy po której jechałem)...<br />...i nareszcie spokój, bo znalazłem się w lesie. Ścieżką w dół i w dół, aż do momentu, gdzie trzeba zjechać z bardzo stromej dziesięciometrowej skarpy wprost na pokrzywy, krzaki, błoto i ogólnie koniec świata. Za nic nie chciało mi się wracać pod górę (i jeszcze te psy!). Próbowałem, naprawdę próbowałem, ale nawet nie było widać, czy ten odcinek w ogóle gdzieś się kończy... Musiałem wracać.<br /><br />Morał z tego taki, że bez opancerzenia szlak jest nie-do-przejścia. Ale zdaje mi się, że nie o tym miałem pisać, więc dodam jeszcze tylko dla uzupełnienia, że od drogi Limanowa-Tymbark zielony szlak na Paproć jest znacznie bardziej przyjazny i dotarłem tam wtedy elegancko.<br /><br />Co z tym sianem? Ano robią ludzie w polu, stawiają kopy, snopki, zwożą wozami gdzieś tam, to ja pstryknę czasem jakieś zdjęcie przejeżdżając obok. I tyle w sumie...<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqqnkF6W1puEkl98J8d_UJT6HOrQvUJGw68QCgBjuUItXeDeWKvb2cb8RfYCjHxZUoZPDj_KAppirdnXDxmTGuPbF5ZAO96AiJBqn2y7pRXVMhyqVkp3LLbvAhEvb_upwSO4aEKho9CDU/s1600/2010_07_15_1074_kapliczka.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 400px; height: 266px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqqnkF6W1puEkl98J8d_UJT6HOrQvUJGw68QCgBjuUItXeDeWKvb2cb8RfYCjHxZUoZPDj_KAppirdnXDxmTGuPbF5ZAO96AiJBqn2y7pRXVMhyqVkp3LLbvAhEvb_upwSO4aEKho9CDU/s400/2010_07_15_1074_kapliczka.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5502650998403304002" border="0" /></a><br />Ten wóz ciągnie koń - niestety nie zdążyłem się lepiej ustawić i trzeba go sobie wyobrazić. Tak to bywa... ale to nic. Okolice Łysej Góry.<br /><br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbsW-9JpdgLFQpfKRgpT3GDM6oN_L-dYZ5G3I-4CsMzEBr82DVEp1NkdTsfCZS2towMeYPJsDtGB6c5gwgEDFmaeHMeth9cge8Cb3E8W92CVxfHrVC5ag1gwcs2ALKMmMBrCfmKi6R6QE/s1600/2010_08_05_1717_web.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 400px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbsW-9JpdgLFQpfKRgpT3GDM6oN_L-dYZ5G3I-4CsMzEBr82DVEp1NkdTsfCZS2towMeYPJsDtGB6c5gwgEDFmaeHMeth9cge8Cb3E8W92CVxfHrVC5ag1gwcs2ALKMmMBrCfmKi6R6QE/s400/2010_08_05_1717_web.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5502653181738203714" border="0" /></a><br />Tutaj (powyżej) zdjęcie jest nieostre, a w zasadzie jest ostre, tylko w pewnym wąskim zakresie kilku kwiotków. Gdzieś między Limanową a Laskową.<br /><br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpM6Cz_D3_H2gxwz9Fn6ZZd-g7rVLLu86CROEGUUB1mES9VXEsLZl4L5T4XeUVIQ-ElMZCOIpM4cefkZWEY_OF3QOmhP5c5qbGx37sw9ohB2UvS5xfYYAiJ4rtC-rM6q_BCmY3_Gpq1DA/s1600/2010_08_05_1720b_bw.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 400px; height: 266px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpM6Cz_D3_H2gxwz9Fn6ZZd-g7rVLLu86CROEGUUB1mES9VXEsLZl4L5T4XeUVIQ-ElMZCOIpM4cefkZWEY_OF3QOmhP5c5qbGx37sw9ohB2UvS5xfYYAiJ4rtC-rM6q_BCmY3_Gpq1DA/s400/2010_08_05_1720b_bw.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5502657292066719746" border="0" /></a>Cheffoshttp://www.blogger.com/profile/13897880906789825896noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8169708816103455396.post-17113879152924774812010-07-30T07:10:00.000-07:002010-07-30T07:42:39.397-07:00Dialog na SłowacjiNareszcie mam czas! Pewien projekt, nad którym intensywnie pracowałem, został zakończony. A że projekt nie jest związany z fotografią, to o nim tylko tyle, że tak - został zakończony i nareszcie mam czas na głupoty (tak sobie myślę, że o znaczeniu tego słowa w tym kontekście mógłbym napisać całą notkę i całkiem prawdopodobne, że to jeszcze zrobię). No więc... (tak, wiem)... no więc teraz napiszę coś o dialogu na Słowacji, bo taki sobie przyjąłem temat.<br /><br />Wczoraj w Dolnym Kubinie miało miejsce otwarcie pokonkursowej wystawy Transgraniczny... itd (o konkursie pisałem w poprzedniej notce). Przywiozła nas tam Unia Europejska pod postacią busa. Przywiozła nas, czyli kilku uczestników konkursu, kilku osób co to w mniejszym bądź większym stopniu organizowali, innych zainteresowanych, a także dziewczynę, która swym pięknym śpiewem umilała czas przemówień i formalności. Było po polsku, było po słowacku. Było też dobre jedzenie (pozwoliłem sobie zjeść całkiem niemało).<br /><br />Przed wernisażem poplątaliśmy się trochę po mieście. Michał zauważył ciekawą rzecz: w Dolnym Kubinie jest gdzie usiąść, i rzeczywiście, w przeciwieństwie do naszej Limanowej, tam na każdym kroku ławka zachęca do skorzystania ze swych usług, a to z prostego powodu - że jest. Ogólnie bardzo przyjemne miasto. I widać Wielki Chocz, trzeba kiedyś tam wyjść!<br /><br />Po drodze też było ładnie, wręcz pięknie. Najchętniej przejechałbym się tam na rowerze, gdybym tylko znalazł kogoś równie stukniętego jak ja. W sumie nie wykluczam, że znajdę. W każdym razie, jako że w busie jechało tyle aparatów, w drodze powrotnej musieliśmy zatrzymać się na chwilę, bo... bo fajny zamek. Nie było łatwo się zatrzymać, a kawałek musieliśmy podejść na nogach. Szliśmy z nadzieją jeden za drugim z gotowymi do strzału aparatami. Stanąłem na chwilę z boku, zrobiłem zdjęcie i z tej perspektywy pytam się - czy to jest poważne?<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkNueBBIcO_-C7oBRlepra_K1EixJkXEST2yWFccmc7_uUEPROYnQqgv4Gl2g2GCRXlbwBIH-2E1vV_owGuWwUJbOJUAnpCFNuxYazK-dh1T1nWRy0W0pzikc9yd4C4XLrGZ8N0Ei_KM8/s1600/2010_07_29_blog+idziemy.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 400px; height: 266px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkNueBBIcO_-C7oBRlepra_K1EixJkXEST2yWFccmc7_uUEPROYnQqgv4Gl2g2GCRXlbwBIH-2E1vV_owGuWwUJbOJUAnpCFNuxYazK-dh1T1nWRy0W0pzikc9yd4C4XLrGZ8N0Ei_KM8/s400/2010_07_29_blog+idziemy.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5499704899737430530" border="0" /></a><br />Po chwili wróciłem do szeregu i się pytam - co za różnica? Ot, lubimy pstrykać zdjęcia. W sumie warunki oświetleniowe nie były najlepsze (późna pora, prawie jednolicie zachmurzone niebo), ale trzeba próbować, no więc pstryk, pionowy kadr, poziomy, pstryk, bliżej, dalej, pstryk, pstryk. Poniżej zamek na 135mm ( x 1,6).<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3SqJpxHFp2Z5BvZV2YzMq2u4EAFm0G_Latx9CaegH59AVDY5zBaNAQ8ZZoYXhPW6dOvUkNYwYWM2Pq-WnxoDz5RgbTbbvQmMZCKaB_cJc5I80KjDB2ERt66N2B4zkpLfDLb2tiqjnRM/s1600/2010_07_29_1357_zamek.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 266px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3SqJpxHFp2Z5BvZV2YzMq2u4EAFm0G_Latx9CaegH59AVDY5zBaNAQ8ZZoYXhPW6dOvUkNYwYWM2Pq-WnxoDz5RgbTbbvQmMZCKaB_cJc5I80KjDB2ERt66N2B4zkpLfDLb2tiqjnRM/s400/2010_07_29_1357_zamek.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5499708682171465410" border="0" /></a>Cheffoshttp://www.blogger.com/profile/13897880906789825896noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8169708816103455396.post-34705063868013838142010-07-20T02:49:00.000-07:002010-07-20T03:51:25.600-07:00Dialog w obiektywieA dokładnie: Transgraniczny Dialog Kulturowy w obiektywie. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się organizowany przez Limanową i Dolny Kubin (Słowacja) konkurs fotograficzny. Brałem udział, dostałem nagrodę, pokuszę się więc na mały auto-lans; tak na dobry początek, a także celem podsumowania dotychczasowych wędrówek z aparatem. Poza tym parę osób pytało mnie, jakie zdjęcia dałem na konkurs, więc teraz będę mógł po prostu zapodać linka do bloga. Dałem 10 zdjęć i oto one:<br /><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDaJ8ToKyL7NqefYS4STTwsrb73RtVjmWg5r0EB2NxKerof-RvwSpUa7e30-ztqcpo2T-CGCzRoVRxkq_BmEIwXXt97HpljQxkH_kXvh76T2duiR_052a6usmQ_7n1h8FWojYDi2CWvDA/s1600/01.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 396px; height: 273px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDaJ8ToKyL7NqefYS4STTwsrb73RtVjmWg5r0EB2NxKerof-RvwSpUa7e30-ztqcpo2T-CGCzRoVRxkq_BmEIwXXt97HpljQxkH_kXvh76T2duiR_052a6usmQ_7n1h8FWojYDi2CWvDA/s400/01.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495929027393477602" border="0" /></a>"Na straży"; kapliczka nad Młyńczyskami; koniec września 2009<br /></div><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSxYjkNsKe5Q0-_eNj8jLkX8ReFno-iNJJlBoVF1oEFFpdlDuUtPn2_aXHP-j8AAZLBhlVcK6QoZHmb4mw0C_48jZDeMSA_LYTr2G3emle1xEViVlKsdQyAuXkFMFQD2jRIj_Uz8h6w0U/s1600/02.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 396px; height: 273px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSxYjkNsKe5Q0-_eNj8jLkX8ReFno-iNJJlBoVF1oEFFpdlDuUtPn2_aXHP-j8AAZLBhlVcK6QoZHmb4mw0C_48jZDeMSA_LYTr2G3emle1xEViVlKsdQyAuXkFMFQD2jRIj_Uz8h6w0U/s400/02.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495930624520862322" border="0" /></a>"Plamą malowane"; Słopnice; Lipiec 2009<br /><br /></div><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQOa_7zBcpNHHnJA7GTMxuBenhXGzkXpkN7flHqPOlkyKBRA8UFOz9esOa3a3ac362QqaF4L3xNOo2y7vGJO5XqOgHyZzNouascIT8jtwOGmslRpV_rRGnRhEv1GZPfjSS9kurm-XWh9Y/s1600/03.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQOa_7zBcpNHHnJA7GTMxuBenhXGzkXpkN7flHqPOlkyKBRA8UFOz9esOa3a3ac362QqaF4L3xNOo2y7vGJO5XqOgHyZzNouascIT8jtwOGmslRpV_rRGnRhEv1GZPfjSS9kurm-XWh9Y/s400/03.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495931823593686898" border="0" /></a>"Cykl"; jeden ze starych sadów limanowskich; październik 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI0fuvUq_Fe_DuemO5A-GeFz1WaU6oUDNPm6y7M2XhrFcUBwI76VFNQRJo-z4_gbFxX2PpQ1DW49l63vqAC8PVJpKlympl-bPr4BhDJwb8xtXY49b1JVcjvwA4Xy3VZSMq9ySzgc5yDVE/s1600/04.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI0fuvUq_Fe_DuemO5A-GeFz1WaU6oUDNPm6y7M2XhrFcUBwI76VFNQRJo-z4_gbFxX2PpQ1DW49l63vqAC8PVJpKlympl-bPr4BhDJwb8xtXY49b1JVcjvwA4Xy3VZSMq9ySzgc5yDVE/s400/04.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495933090749859410" border="0" /></a>"Ekologia"; Limanowa; wrzesień 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0oSUn218tRGC4Uu6oGO_mvfp1RSk5O1-iQLRW1y6a01IKyieAnVPJxTHPyxQwqRFc58UlUaGvBqUHucXiCyXpns5cBodCBeozNMeNtprjhXEZX2Nm0vvwcmSVoE_8SvLfj-7EGB5HVbs/s1600/05.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0oSUn218tRGC4Uu6oGO_mvfp1RSk5O1-iQLRW1y6a01IKyieAnVPJxTHPyxQwqRFc58UlUaGvBqUHucXiCyXpns5cBodCBeozNMeNtprjhXEZX2Nm0vvwcmSVoE_8SvLfj-7EGB5HVbs/s400/05.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495935648866848322" border="0" /></a>"Droga kręta jest"; gdzieś między Limanową a Laskową; wrzesień 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVsL_BZXVM3loFWlmZFvsBIq6Uv1UJ1rxFbShETVmAxzog1wLH1mVt1yQ-4i1e1FtKnQbVdIft7vvD9ZWxiP4ZjTKHIm-7kc6KjT1bBwNkA2fQaqlI0RAqD2otPTyJArgEBHDAoRenNUY/s1600/06.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVsL_BZXVM3loFWlmZFvsBIq6Uv1UJ1rxFbShETVmAxzog1wLH1mVt1yQ-4i1e1FtKnQbVdIft7vvD9ZWxiP4ZjTKHIm-7kc6KjT1bBwNkA2fQaqlI0RAqD2otPTyJArgEBHDAoRenNUY/s400/06.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495935406516474210" border="0" /></a>"Kod kreskowy"; okolice Lipowego; wrzesień 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxceDdaVXWr9jV_4v922R3fZkpANZhAtydP3MueDSrWJskUVloCxCz8-iZW4C-gJyq5HlJdwbudG-f83MWF5q4uhlJB-j_RD_YaukDAQdFO5z8J7iSt-W7z2CcUpq1rN4xNOIr-oYLsfo/s1600/07.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxceDdaVXWr9jV_4v922R3fZkpANZhAtydP3MueDSrWJskUVloCxCz8-iZW4C-gJyq5HlJdwbudG-f83MWF5q4uhlJB-j_RD_YaukDAQdFO5z8J7iSt-W7z2CcUpq1rN4xNOIr-oYLsfo/s400/07.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495935173304554562" border="0" /></a>"Styl"; Szczawa; sierpień 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTOQpzlTZRlw5Fyx1u1JCb2EH-9blUgOGKC7-1EJtA4rcj6Wk52QRBcESC3kruIx4xq-CnYAwooBGuYTm0oprxWZywx88pq4QehhJxjO_AVinrRU34gkejp_MW2PGVEEuwHnYjCBEb5hI/s1600/08.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTOQpzlTZRlw5Fyx1u1JCb2EH-9blUgOGKC7-1EJtA4rcj6Wk52QRBcESC3kruIx4xq-CnYAwooBGuYTm0oprxWZywx88pq4QehhJxjO_AVinrRU34gkejp_MW2PGVEEuwHnYjCBEb5hI/s400/08.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495934868420155586" border="0" /></a>"Zielony zakątek"; Słopnice Górne; sierpień 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYICuP8iO8cl7Dy4kay3XQfkdQ0elXACfGUiefqyOFVKR9aFicAYSK-jwOKkaxzVqrcBXDuBusjY50tvWyNPJgjPxGV0WCln1O-5ee-ZGlD36Rmp8LdGz2cVTORG-bc2K-pTaOG26Nj-s/s1600/09.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYICuP8iO8cl7Dy4kay3XQfkdQ0elXACfGUiefqyOFVKR9aFicAYSK-jwOKkaxzVqrcBXDuBusjY50tvWyNPJgjPxGV0WCln1O-5ee-ZGlD36Rmp8LdGz2cVTORG-bc2K-pTaOG26Nj-s/s400/09.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495934589321684706" border="0" /></a>"Wszędzie dobrze, ale..."; w domu najlepiej; Przełęcz Słopnicka; środek listopada 2009<br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieIj11ymboedKqxgE381SdAFCQ2GdQv2AVNTyB8SUtcXCVyW_xiXFz0sKzv8b5jT05TTkfV0MABYoLibwUM4Mkte-yAr3IIkl7ozDgxQCYLNly6n8RVwr_52C9gOdxxeFt-9TG_3jShxA/s1600/10.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 276px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieIj11ymboedKqxgE381SdAFCQ2GdQv2AVNTyB8SUtcXCVyW_xiXFz0sKzv8b5jT05TTkfV0MABYoLibwUM4Mkte-yAr3IIkl7ozDgxQCYLNly6n8RVwr_52C9gOdxxeFt-9TG_3jShxA/s400/10.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5495934074988718194" border="0" /></a>"Trwam"; czy zima czy śnieg; Limanowa; styczeń 2010<br /><br /><div style="text-align: left;">Na koniec dodam, że konkurs został rozstrzygnięty 14 kwietnia 2010, a więcej informacji można znaleźć <a href="http://www.mbp.limanowa.pl/index.php?str=arch&r=2010&m=04&p=tdk_wyniki">--> tutaj <--</a>.<br /></div></div>Cheffoshttp://www.blogger.com/profile/13897880906789825896noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8169708816103455396.post-83016975459860359672010-07-19T08:40:00.000-07:002010-07-19T09:44:55.121-07:00Po pierwszeZałożyłem sobie bloga, bo sobie myślę - a co! - I z tą myślą piszę pierwszą notkę, wpis, post, wszystko jedno.<br /><br />Po pierwsze to będzie blog fotograficzny. Czasem może coś napiszę, tak jak teraz, ale za pierwszym razem - wyjątkowo - zdjęcia nie będzie. Przyznam, że po prostu nie wiem od czego zacząć. Nawet nie wiem o czym pisać. Chociaż może powinienem rozjaśnić, co mam na myśli zapowiadając wszem i wobec, że to będzie blog fotograficzny. Brzmi jakoś tak poważnie. Jednak w tym przypadku znaczy to, ni mniej ni więcej, że będę tu zamieszczał zdjęcia swojego autorstwa (np. z dzisiejszego zbierania grzybów, choć wcale dzisiaj grzybów nie zbierałem; więc może inny przykład: z wczorajszej wycieczki na Jaworzynę Kamienicką).<br /><br />No to jedziemy...Cheffoshttp://www.blogger.com/profile/13897880906789825896noreply@blogger.com0